poniedziałek, 27 maja 2013

#63, drzewo cytrynowe

Dzisiejszego komiksu nie da się nijak przypisać do żadnej z serii
Niektórych komiksów nie będę zatem przypisywał.
Bo takie bezpańskie komiksy też czasem wpadają, a szkoda wyrzucać tak cennych śmieci do kosza
PS. Przepraszam za przydługą przerwę

poniedziałek, 13 maja 2013

#61, wpadłem

Uciekają, uciekają 
Aż się pył i kurz unosi
Te chęci i pomysły czasem dośc zacne
Może były by się czasem odwróciły i na mnie spojrzały
Gdyby ktoś to czytał.
Nevermind :) #61!

sobota, 11 maja 2013

#60, sporo

Przepraszam za brak komiksów w dniu wczorajszym i jeszcze którymś tam
Nie, nie zapomniałem
Tak, wyleciało mi z głowy
Ale nie to żeby narysować
Tylko co narysować
Anyway, sześćdziesiąt:

środa, 8 maja 2013

#59, wybitnie rozczłonkowuje

Dziś słoneczny dzień, więc komiks też radosny
Aczkolwiek dziwny, jak zawsze

poniedziałek, 6 maja 2013

#57, normalnie

Na komiks nikogo namawiać nie trzeba
Więc bez zbędnych ceregieli, czytajcie
 Oto przed wami, nowy-stary duch: